Gotowanie to forma sztuki. Chodzi o to, aby stworzyć posiłek nie tylko dla ciała, ale również dla duszy. Idea ta przyświeca nie tylko luksusowym restauracjom, ale również lokalnym knajpkom. Jedna z propagatorek tej idei, Jagna Niedzielska, regularnie oprowadza nas przez meandry świata zmysłów na talerzu.
Jagna Niedzielska jest niezwykle barwną postacią polskiej sceny gastronomicznej. To szefowa kuchni, prowadząca warsztatów kulinarnych i programu telewizyjny „Jagny Niedzielskiej kuchnia bez resztek” (Canal+ Kuchnia). Niedzielska to także autorka książki: „Bez resztek. Kuchnia zero waste, czyli nie wyrzucaj pieniędzy i jedzenia”.
Przede wszystkim jednak Jagna Niedzielska jest propagatorką zrównoważonego zarządzania żywnością i nauczycielką niemarnowania jedzenia. Jako kulinarna doradczyni, Niedzielska pomaga innym restauratorom tworzyć menu odpowiednie dla ich lokali i usług. Oczywiście wszystko to w duchu zero waste. Niedzielska jest również ogromną fanką smaków świata, ze szczególnym upodobaniem rajskich Hawajów.
Sieć sklepów Netto realizuje obecnie kampanię dotyczącą niemarnowania żywności pt. "Niemarnowanie to nie wyzwanie". I to właśnie Jagna Niedzielska razem z siecią Netto Polska zaprasza teraz do kreatywnego działania w duchu zero waste.
- Za aż 60 procent marnowania żywności odpowiadają gospodarstwa domowe, a zaczyna się to już podczas codziennych wizyt w sklepach - opowiada Jagna Niedzielska. - Niewłaściwe planowanie posiłków i związanej z nimi listy zakupowej, a co za tym idzie robienie zakupów sprawia, że kupujemy zwykle za dużo jedzenia. Razem z siecią sklepów Netto przedstawiamy teraz różne sposoby na ograniczenie strat żywności w polskich domach - podkreśla propagatorka idei Zero Waste.
Kampania „Niemarnowanie to nie wyzwanie”, prowadzona przez sieć Netto Polska, skierowana jest do całych rodzin, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci. Edukacja najmłodszych jest istotnym elementem akcji, dlatego Jagna Niedzielska przedstawia praktyczne porady i wskazówki dotyczące m.in. wspólnego planowania zakupów, posiłków czy przechowywania żywności.
Galopujący konsumpcjonizm, pogoń za trendami i nowościami, sprawia, że kupujemy coraz więcej rzeczy. Tymczasem działanie i kuchnia zero waste (z j. angielskiego „zero/brak odpadu”) to idea świadomego nabywania i maksymalnego wykorzystywania potencjału posiadanych zasobów materialnych. Jednocześnie to dobry sposób na oszczędzanie pieniędzy.
Inspirowana troską o skutki marnowania żywności, Jagna Niedzielska, wydała książkę “Bez resztek. Kuchnia zero waste”. W wielu wywiadach autorka podkreśla, że jej poradnik nie jest zbiorem magicznych porad. To wiedza wyniesiona z profesjonalnych kuchni, w których filozofia zero/less waste stosowana jest chociażby z ekonomicznego punktu widzenia.
Przykład? Z resztek warzyw można przyrządzić doskonały bulion, który później sprawdzi się jako dodatek do zup i sosów. Jeśli wywar nie jest „po drodze” z bieżącym menu, można go przez tydzień przechowywać w lodówce. Dla bezpieczeństwa – warto go zamrozić, wtedy jego data ważności przesuwa się o kilka tygodni. Do wykorzystania w takiej esencji nadają się:
Istotne jest również maksymalne wykorzystanie produktów. Przykładem może być kalafior. Jego liście stanowią zazwyczaj ogromną ilość resztek, dlatego świetnym pomysłem jest upieczenie ich w piekarniku lub wykorzystanie jako bazy do kimchi. Kolejnym przykładem mogą być fusy po kawie, które mogą zostać wykorzystane jako peeling.
Równie istotne jest odpowiednie przechowywanie produktów – zarówno tych suchych, jak i świeżych. Po otwarciu opakowania np. kaszy lub ryżu, pozostałą część należy przesypać do szczelnego pojemnika i pozostawić w temperaturze pokojowej. To przedłuży okres przydatności do spożycia. Inaczej jest w przypadku produktów surowych (warzyw, owoców, liści, ziół, nabiału, mięs). Tutaj sposób przechowywania należy sprawdzić osobno dla konkretnego artykułu. Może się bowiem okazać, że niektóre warzywa i owoce lepiej przechowywać poza lodówką.
Doskonałym sposobem na przedłużenie okresu przydatności do spożycia jest mrożenie, o którym zdążyliśmy wspomnieć. Zamrozić warto:
Planowanie posiłków to jedna z najbardziej skutecznych metod walki z marnowaniem jedzenia. Listę zakupów należy budować o składniki, które aktualnie posiadamy w domu. W tym celu warto zrobić przegląd lodówki i szafek, który po jakimś czasie wejdzie w nawyk. Następnie, listę trzeba uzupełnić o produkty niezbędne do wykonania poszczególnych potraw. Dobrym sposobem jest również bieżące notowanie produktów, które się skończyły. Pomóc może łatwo dostępny notes, który za pomocą magnesu można przyczepić do lodówki.
Planując menu warto stosować pewne sprawdzone triki. Klasycznym przykładem jest poniedziałkowy wysyp zup (zazwyczaj pomidorowej) w domach, gdzie w niedzielę na stole gości rosół. Przy okazji zaoszczędzony zostaje czas, jeśli dzień wcześniej wiadomo co należy przygotować na kolejny posiłek.
W przypadku braku czasu na przygotowywanie posiłków, warto jest zamówić w miejscu, któremu bliska jest idea zero waste. Pod skrzydłami Jagny funkcjonuje warszawski “Tygiel”. To grupa kulinarna, która w pełni zasłużyła na tę nazwę. Wyjątkowo szeroka oferta gastronomiczna przygotowywana i serwowana jest w takich przestrzeniach jak:
Jeśli dodamy do tego: jakościowe produkty, zmieniające się menu, naczynia nadające się do recyklingu i otwarte rozmowy o tym, co pozwala na gotowanie bez resztek - to mamy doskonały przykład przełożenia teorii na praktykę. Każdy, kto odwiedza „Tygiel” z pewnością znajdzie coś dla siebie. I to niezależnie czy potrzebuje posiłków na eleganckie przyjęcie czy kameralne spotkanie ze znajomymi. Nie można zapomnieć, że w ofercie znajdują się dania zarówno kuchni tradycyjnej, jak i roślinnej.